Geoblog.pl    robert64    Podróże    Indie - Bombaj-Goa-Kerala-Andamany 2009    Kolejna jazda i jej szczesliwy koniec - nadrabiam zaleglosci
Zwiń mapę
2009
13
mar

Kolejna jazda i jej szczesliwy koniec - nadrabiam zaleglosci

 
Indie
Indie, Alappuzha
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6847 km
 
11 marca - we srode wyruszylismy z Palakkode do Alappey (zwanego tez Alappuzha). Wyjazd byl o 5.25 i ja chyba bylem jedyna osoba, jaka sie wyspala. Komary faktycznie troche bzyczaly, lecz wydaje mi sie ze Zajac z Felkiem troche przesadzaja.
Poniewaz mieszkalismy w pojedynczych pokojach, dopiero na dworcu zdawalismy sobie wzajemnie relacje kto w jaki sposob walczyl z zaraza.
Felek - tlukl czym sie dalo i pryskal (repelentem oczywiscie:-)
Ja - spalem
Zajac - tlukl czym sie dalo, ale nie pryskal (bo nie mial czym), wiec...wzial je dymem! Nie, nie powrocil do nalogu, tylko podpalil wlasne spodenki! Szczesliwie przedtem je zdjal!

Final byl taki ze obydwaj panowie zasneli momentalnie w pociagu, ja zreszta tez, bo snu nigdy za wiele. Na miejscu bylismy o 12 w poludnie i pomimo namow przeroznych kombinatorow i naganiaczy, pojechalismy do polecanego przez Elene pensjonatu.
Trojka za 600 rupii, czysciutko, ladna lazienka i przemili gospodarze. Zaprosili do bardzo ladnego ogrodu i tam sobie biesiadowalismy.
Gospodarze zalatwili nam tez lodz na calodniowy rejs po backwaters - czyli miejscowych kanalach liczacych ponad 500 km dlugosci. Cena w porownaniu do tych ktorymi nas straszono - atrakcyjna - 4500 rupii i jak sie okazalo wogole atrakcyjna.
Samo Alappey niczy specjalnym sie nie wyroznia, gdyby wlasnie nie rzeczone backwaters.
W Kerali od ponad 50 lat wybory wygrywa nieustannie partia komunistyczna. W zwiazku z tym wszedzie wisza flagi z sierpem i mlotem, nawet na nagrobkach mozna spotkac ten milutki znaczek... My wdarlismy sie do siedziby Miejskiego Komitetu Komunistycznej Partii Kerali i tam zrobilismy sobie zdjecie...

Wczesniej udalo nam sie wreszcie zalatwic wymiane kart telefonicznych (te cos przestaly dzialac).
Dzieki ze obserwujecie nasza podroz - naprawde wtedy chce sie pisac!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
A&D
A&D - 2009-03-13 19:33
Nie mieliscie romingu tu tez to est. Calusy.
 
Andrzej P.(Andy) z żoną
Andrzej P.(Andy) z żoną - 2009-03-13 21:15
Panowie bawcie się dobrze, chłońcie wrazenia i dzielcie się nimi z nami.Zazdrościmy Wam tej pięknej słonecznej pogody, chociaż Wy pewnie czasem chcielibyście odrobinkę śniegu:)) Zając znajdz inny sposób na insekty bo wrócisz goły i ... wesoły?
Pozdrawiamy z ponurego, zimnego i brudnego(śnieg stopniał) Kazimierza.
Specjalnie dla Zająca pozdrowienia z siłowni.
Śledzimy Waszą wyprawę z uwagą więc dostarczajcie nam nowych wrażeń.Pozdrawiamy :)
 
maniek-cocco siłownia Puławy.
maniek-cocco siłownia Puławy. - 2009-03-13 21:38
No no,wyobrażam sobie, że walczyliscie z tymi komarami jak lwy i niepadliscie jak muchy, bo dotarliscie do Alappuzha. I to się chwali, polak potrafi. Oby tak dalej panowie. Pozdrowienia.
 
paula
paula - 2009-03-13 22:52
Urzeklo mnie zdjecie z BURAKIEM:-). Pozdrawiam was chlopaczyska! P.s zazdroszcze cieplutka, oj zazdroszcze...
 
ZŁOTY
ZŁOTY - 2009-03-21 11:56
Witam!Nie wiedziałem,że p.Burak rozwija swoją działalność w Indiach :)))) Pozdrowienia dla podróżników z Kazimierz!
 
Kasia
Kasia  - 2010-03-11 16:43
Czesc,
Prosze podaj mi namiary pensjonatu ktory polecila Wam Elene?

 
 
robert64
robert sulkiewicz
zwiedził 15% świata (30 państw)
Zasoby: 217 wpisów217 447 komentarzy447 1920 zdjęć1920 13 plików multimedialnych13
 
Moje podróżewięcej
12.11.2023 - 16.11.2023
 
 
28.08.2014 - 30.08.2014